E-commerce w rozkwicie – podsumowanie raportu sklepów ogrodniczych

Branża ogrodnicza od wielu lat cierpi na deficyt danych dotyczących działań digitalowych. Wiemy o tym, ponieważ same od lat wypatrywałyśmy na rynku nowych zestawień, podsumowań, rankingów czy raportów. Niestety, takie nigdy nie nadchodziły. Dlatego kiedy powstała Greendea, naszym celem było przede wszystkim zebranie danych na temat branży online. Naszym pierwszym, większym zestawieniem jest powstały w lipcu 2024 roku raport E-commerce w rozkwicie. Panorama polskiego rynku ogrodniczego online

Co jakiś czas firmy przygotowywały raporty, głównie SEO, dotyczące widoczności sklepów internetowych w Google. Niestety, z naszego punktu widzenia jako praktyków, zajmujących się również pozycjonowaniem, często nie były one wartościowe. Dlaczego? Ponieważ najczęściej nie zestawiały ze sobą prawdziwych konkurentów. 

W takich rankingach sklep z roślinami ogrodowymi, stawał w szranki ze sklepem budowlanym, sklepem z nawozami, sklepem z roślinami domowymi i sklepem rolniczym. A każdy, kto pracuje przy którymś z tych sklepów wie, że nie są one dla siebie prawdziwą konkurencją w Google, ale też, a może przede wszystkim, mają najczęściej zupełnie innego klienta docelowego. Dlatego też w Greendea podzieliłyśmy sklepy internetowe w branży ogrodniczej na kilka sektorów, które naszym zdaniem tworzą dla siebie realną konkurencję. Są to:

  • sklepy multibrandowe dedykowane ogrodnikom amatorom,
  • sklepy producenckie (głównie posiadające tylko własny brand),
  • sklepy rolniczo-ogrodnicze, w których część rolna stanowi większość asortymentu,
  • sklepy z roślinami domowymi,
  • sklepy z roślinami ogrodowymi, w których sadzonki stanowią przeważający asortyment,
  • sklepy budowlane z asortymentem ogrodniczym.

W tak przygotowanych sektorach jesteśmy dopiero w stanie realnie zbadać konkurencje, przeanalizować dane i wyciągnąć praktyczne wnioski, które pomogą sklepom z danego działu przygotować strategię rozwoju.

W pierwszej kolejności zebrałyśmy dane i przygotowałyśmy raport dotyczący sklepów multibrandowych, dedykowanych ogrodnikom amatorom.

Jakie obszary badaliśmy?

Do przygotowania listy sklepów objętych badaniem skorzystałyśmy z narzędzi Google, Semrush, Senuto oraz Similarweb. W ten sposób udało nam się zebrać 110 sklepów do dalszej analizy. Następnie dla każdego ze sklepów sprawdziliśmy (ręcznie lub za pomocą zaawansowanych narzędzi) dziesiątki danych, które następnie pogrupowaliśmy w 18 kluczowych obszarów:

  1. Badanie zachowań klientów na stronie
  2. Analityka
  3. Systemy zbierania opinii
  4. Media społecznościowe
  5. E-mail marketing
  6. Marketplace
  7. Sieci afiliacyjne
  8. Rabaty, kupony, kody
  9. Systemy reklamowe
  10. Wygodne zwroty
  11. Technologia
  12. Technologia a prędkość i wielkość sklepu
  13. Content
  14. Opisy i zdjęcia produktów
  15. Dostawy – sposoby, koszty i czas
  16. Płatności
  17. Pozycjonowanie
  18. Wielkość ruchu
Więcej informacji na temat badanych obszarów i zebranych danych znajduje się na stronie raportu.

Jak wygląda branża ogrodnicza w sektorze hobby?

Wyniki naszych badań pokazały, że sektor ten jest jeszcze wyjątkowo niezagospodarowany. Doskonale pasuje tutaj określenie nisza. Sklepów jest relatywnie mało (110 to naprawdę niewielka liczba) a te, które tutaj są, w przeważającej większości robią niewiele w zakresie marketingu. Wbrew pozorom jest to doskonała wiadomość.
  • Dla sklepów ogrodniczych, które znalazły się w raporcie, niezależnie od tego, jak w nim wypadły – to znak, że można jeszcze naprawdę sporo tutaj zdziałać. Dzięki niewielkiej konkurencyjności, nawet przy relatywnie niskim budżecie, ale za to z dobrze przygotowaną strategią marketingową, jest bardzo duża szansa na zostanie liderem w krótkim czasie. Obecność na rynku daje przewagę nad innymi grupami w zakresie rozpoznawalności czy wypracowanej pozycji w Google.
  • Dla sklepów ogrodniczych z innych sektorów – mając możliwość rozszerzenia asortymentu np. z roślinami czy rolniczego, można postarać się o zagarnięcie części rynku.
  • Dla sklepów z innych branż oraz inwestorów – nisza, jaką jest ogrodnictwo, daje ogromne możliwości wejścia w ten rynek i zagarnięcia sporej jego części, przy aktualnych działaniach prowadzonych przez sklepy.

Jakie wnioski można wyciągnąć z raportu?

Każdy sklep znajduje się w innym miejscu w rozwoju własnego brandu czy sprzedaży, dlatego też każdy z nich, na podstawie danych udostępnionych w raporcie, może wyciągnąć inne wnioski, dopasowane do jego aktualnej sytuacji. Analiza raportu i przełożenie wyników sektora hobby na własne działania daje możliwość zaplanowania dalszego rozwoju i przygotowania strategii.

Jednak niezależnie od sytuacji indywidualnej, także i my mamy swoje wnioski, które wyciągamy z tego raportu. Bardzo chętnie się nimi podzielimy.

  1. Ogrodnictwo to online’owa nisza. Już o tym pisałyśmy. Wiedziałyśmy też o tym jeszcze zanim zobaczyłyśmy finalny raport. Jednak dopiero wgląd w dane uzmysłowił nam, jak duża ona jest i jak niezagospodarowany jest to jeszcze rynek. To daje bardzo duży potencjał zarówno do wzrostu dla obecnych w raporcie sklepów, ale także dla sklepów z podobnym asortymentem oraz inwestorów.

  2. Sklepy same sobie robią pod górkę, tworząc patologie cenowe na Allegro. Ciężko o drugą taką branżę, w której sklepy internetowe oferują na Allegro produkty nawet 50% taniej niż we własnym e-commerce. Walka cenowa, jaką toczą ze sobą na tej platformie, jest według nas bardzo szkodliwa. Oczywiście dla samych właścicieli sklepów, którzy przez złe strategie i decyzje tworzą ten proceder. Dlaczego wolą oddawać nawet do 30% swoich zarobków dla giganta, jednocześnie w żaden sposób nie zachęcając klientów do wyboru własnego sklepu? Nie mamy pojęcia. Często mówi się o tym, że Allegro wygrywa dzięki funkcji SMART. Jednak jeśli od sprzedaży na Allegro za 100 zł, musimy zapłacić 25 zł prowizji, to czy nie lepiej zaoferować darmową dostawę na poziomie SMART także w naszym sklepie? Wszystkiego warto spróbować. Najważniejsze są testy, zbieranie danych i wyciąganie wniosków na ich podstawie.

  3. Brakuje analizy użytkowników. Raptem 15% sklepów zbiera dane dotyczące zachowań użytkowników na stronie. Wyobrażamy sobie, że spośród nich również nie wszyscy te dane analizują. Jeśli nie analizujemy tak podstawowych informacji, to w jaki sposób chcemy mądrze rozwijać sklep?

  4. Zaniedbujemy SEO i Performance. Wyniki naszego badania w tym zakresie naprawdę nas zdziwiły. Mniej niż 20% sklepów robi SEO, mniej niż połowa prowadzi kampanie w Google Ads i tylko ponad 30% sklepów reklamuje się w Meta. Czy będziemy zdziwieni jeśli powiem, że jednocześnie ponad 60% sklepów prowadzi sprzedaż na Allegro?

  5. Sklepy nie potrafią w newslettery. Te wyniki naprawdę nami wstrząsnęły. Ponad 20 sklepów posiadało problem z newsletterem – przykładowo nie działał w nich formularz zapisu, nie otrzymaliśmy potwierdzenia zapisu, a w niektórych sklepach nie otrzymaliśmy benefitu, który sklep obiecał podczas zapisu, biorąc od nas nasze dane. Odkąd zapisaliśmy się do wszystkich możliwych newsletterów, zaledwie garść z nich wysłała do nas jakikolwiek newsletter. A przecież jest to jedna z najlepszych form bezpośredniej komunikacji z klientem w sklepie.
Wszystkie wnioski są oczywiście bardzo ogólne. Nie każdy sklep uczestniczy bowiem w walce cenowej na Allegro, tak samo jak są sklepy, które wiedzą, w jaki sposób przyciągnąć klienta do swojego koszyka, zebrać dane dotyczące jego aktywności i skłonić go do zakupu. Jednak w generalnym rozrachunku w branży dzieje się.. niewiele.

To oczywiście tylko część z dziesiątek, jeśli nie setek wniosków, jakie każdy właściciel czy maganger może wyciągnąć dla siebie z przeprowadzonej przez nas analizy. Jednak, tak jak już wspomniałyśmy, samo badanie pokazało, jak wiele jest tu jeszcze do zrobienia. 

My trzymamy kciuki za wszystkie e-commerce’y i każdy z nich z osobna. Czasami wystarczy naprawdę niewiele, aby coś zmienić – z korzyścią dla siebie, klientów i sprzedaży. Kiedy do dyspozycji mamy dane, na podstawie których możemy podejmować wnioski, to nasze decyzje zawsze będą lepsze, niż działanie na oślep.

Marta Tysowecka

Przez wiele lat rozwijała od podstaw jeden z największych obecnie ogrodniczych e-commerców w Polsce. Specjalistka od marketingu i pozycjonowania, na co dzień pomaga sklepom w branży ogrodniczej podejmować właściwe decyzje, oparte o analizy i zbierane dane.

Chcesz mądrze rozwinąć swój e-commerce?

Umów się na darmową konsultację.

Zapisz się na newsletter

Zapisz się na newsletter i otrzymuj wprost na swoją skrzynkę najnowsze wpisy z naszego bloga.

Przeczytaj również