Jak przygotować kartę i opis produktu w sklepie ogrodniczym? Część 1: SEO i UX

jak przygotować kartę i opis produktu w sklepie ogrodniczych cz1

Przygotowanie naprawdę dobrej karty produktu w sklepie ogrodniczym wymaga poświęcenia trochę więcej czasu, niż kopiuj-wklej tego, co jest łatwo i szybko dostępne w sieci. Po co to robić? A no po to, żeby produkt był atrakcyjniejszy do zakupu i podnosił współczynnik konwersji w sklepie.

W ogrodnictwie ma to dodatkowe znaczenie – przede wszystkim w przypadku nawozów czy środków ochrony roślin. Ubogie w informacje, niejasne, nieprecyzyjne opisy produktów mają negatywny wpływ na wyniki sprzedażowe. Zupełnie inaczej ma się to w przypadku dobrze opracowanych i dopieszczonych kart. Miej zawsze na uwadze, że ważną dźwignią handlu jest właśnie Twoja oferta.

Poniższy artykuł jest pierwszym z cyklu „Jak przygotować kartę i opis produktu w sklepie ogrodniczym?”. Traktujemy w nim głównie o SEO, ale też o UX. W kolejnej części poruszyliśmy kwestie związane z merytoryką i użytecznością treści. Trzeci wpis jest poświęcony różnego rodzaju elementom dodatkowym, które mogą się znaleźć na karcie produktu i pozytywnie wpływać na sprzedaż.

Jest to wpis dla właścicieli sklepów internetowych, managerów oraz osób zajmujących się contentem, który ma za zadanie pomóc im w lepszym dopasowaniu kart produktów. Wiedza ta pochodzi z doświadczenia – poprawianie kart produktów w myśl poniższych zasad niejednokrotnie przełożyło się na znaczącą poprawę zarówno widoczności w Google, jak i współczynnika dodań do koszyka, współczynnika konwersji i finalnej wartości koszyka.

Spis treści

Część 1: Optymalizacja strony produktu pod kątem SEO

W zakresie SEO omawiamy tylko podstawy, które każdy, kto obsługuje sklep internetowy może z powodzeniem ustawić samodzielnie. Nie znajdziesz tutaj informacji o takich technikaliach jak wdrożenie schema (poza jednym drobnym komentarzem), czasem ładowania strony czy ustawieniem odpowiednich canonicali. 

W części pierwszej naszej serii zaczniemy od przyjrzenia się dobrym praktykom dotyczącym optymalizacji karty produktowej pod kątem SEO, czyli dla wyszukiwarek, a także UX, czyli użyteczności dla klientów.

W przypadku optymalizacji kart i opisów produktów musimy patrzeć szerzej – nie tylko na kwestie SEO, ale także na UX (w końcu to nie roboty kupią w naszym sklepie, a ludzie). A kiedy już patrzymy na SEO to musimy pamiętać również o tym, aby produkt nie kanibalizował (wyjaśnienie w dalszej części) nam np. kategorii czy strony producenta. Mówiąc wprost – jest nad czym myśleć. Spróbujemy jednak jak najprościej przejść wspólnie przez ten proces.

I jeszcze jedna, drobna ale ważna uwaga. Jeśli Twoim sklepem opiekuje się specjalista SEO, wszystkie zmiany, które mogą mieć wpływ na jego pracę, dobrze byłoby skonsultować i wprowadzić je wspólnie.

1. Nazwy / tytuły produktów

W kwestii technicznej nazwa produktu powinna być oznaczona jako nagłówek H1, czyli w kodzie HTML będzie to widniało jako <h1>Nazwa produktu</h1>. I to główna i najważniejsza zasada w kontekście SEO.

Przechodząc do budowy tytułu produktu, musimy pamiętać, że nie jesteśmy w stanie w tym miejscu dopasować nazwy produktu do wszystkich słów kluczowych, jakie wyszukują klienci i na jakie chcielibyśmy, aby ten produkt się wyświetlał.To, czego nie możemy dodać w tytule produktu, możemy umieścić w meta tagach (o czym poniżej).

Jeśli nie wiesz jakich po jakich słowach kluczowych szukają produktów Twoi klienci, zacznij do artykułu Jak znaleźć słowa kluczowe? Poradnik i darmowe narzędzia.

Będę to podkreślać na każdym kroku – tworząc kartę produktu z myślą o SEO, musimy mieć z tyłu głowy UX. Musimy pamiętać o kliencie i tym, że wyświetlenie się w Google to nie wszystko. Produkt musi się jeszcze sprzedać.

Dobrą praktyką jest dodanie w nazwie produktu, oprócz oczywiście samej nazwy, także nazwę marki, symbol modelu oraz przydatne atrybuty, takie jak waga opakowania, ilość sztuk, długość czy szerokość.

Poniżej kilka przykładów prawidłowo, aczkolwiek różnie, skonstruowanych tytułów.

nawóz zadbane iglaki plantet

Powyższy produkt ma wszystko co koniecznie – nazwę, przeznaczenie, gramaturę, nazwę producenta. Ten poniżej co prawda, nie posiada nazwy własnej produktu „Zadbane Iglaki” natomiast forma tytułu jest bardziej przejrzysta dla odbiorcy – rozdzielona myślnikami, a każde słowo zaczyna się z wielkiej litery.

Nazwa produktu - Sklep Dla Ogrodu

Kolejny przykład – produkt Bio Spray marki COMPO. Na pierwszym screenie w tytule mamy nazwę produktu, wielkość opakowania i markę. Zwrot sygnalizujący przeznaczenie „na mszyce i szkodniki” jest zarówno częścią nazwy na opakowaniu, jak również doskonałym wykorzystaniem słów kluczowych.

Tytuł z drugiego screena jest rozbudowany o słowo „ekologiczny” co generuje dodatkowe słowo kluczowe. Jest poniekąd tożsame z „BIO” ale wzmacnia przekaz i mocniej pozycjonuje produkt w odbiorze dla klienta.

Nazwa produktu - Sklep Ogrodniczy
compo spray na mszyce

Trzecim przykładem będzie preparat na ślimaki – Pełzakol marki Sumin.

Na pierwszym screenie znajduje się nazwa preparatu, wielkość opakowania, nazwa producenta, forma preparatu – „granulat” oraz przeznaczenie. Tytuł z drugiego screena natomiast zamiast frazy „na ślimaki” podaje, że jest to preparat „ślimakobójczy”. Oba tytuły są poprawne, a różne określenie dotyczące ślimaków prawdopodobnie jest celową intencją.

Pełzakol 1
Pełzakol 2

Kanibalizacja słów kluczowych

Zanim przejdziemy dalej, wróćmy jeszcze do kwestii kanibalizacji, o której wspominałam na wstępie tego rozdziału. Musimy mieć to z tyłu głowy, a więc myśleć o całej strukturze i hierarchii na stronie.

Drobna uwaga. Temat kanibalizacji należy już do nieco bardziej skomplikowanych elementów układanki SEO. Polecam zapoznanie się z nim tylko osobom, które opanowały już podstawy pozycjonowania.

Rozpisałam temat kanibalizacji dla nawozu do iglaków z mączką bazaltową firmy Target. 

StronaZawartośćOptymalizacja
Target (strona marki)Wszystkie produkty marki Target w sklepie internetowymOptymalizacja pod stronę producenta – markę Target. Tutaj umieścimy słowa kluczowe związane z producentem.
Nawozy TargetWszystkie nawozy marki Target dostępne w sklepie internetowym.Optymalizacja pod nawozy maki Target. Słowa kluczowe związane ogólnie z nawozami marki Target.
Nawozy do iglakówWszystkie nawozy do iglaków w sklepie, nie tylko marki Target.Optymalizacja pod zapytania związane z nawozami do iglaków.
Nawozy z mączką bazaltowąWszystkie nawozy zawierające dodatek mączki bazaltowej, nie tylko te marki Target.Optymalizacja stricte pod nawozy z mączką bazaltową.
Nawóz do iglaków z mączką bazaltową TargetKarta produktu – nawozu do iglaków z mączką marki Target.Optymalizacja pod zapytania związane stricte z produktem.
Nawożenie iglakówArtykuł blogowy dotyczący nawożenia iglaków.Optymalizacja nastawiona na odpowiadanie na pytania konsumentów, z kierowaniem do produktu lub strony kategorii w kolejnym kroku.

Mając dobrze zaprojektowaną strukturę i przemyślaną hierarchię możemy dobierać słowa kluczowe do poszczególnych podstron, jednocześnie wiedząc, że nie musimy w produkcie upychać niepotrzebnych słów kluczowych, które może nam przejąć kategoria bądź strona marki.

Dokładną analizę słów kluczowych do tego konkretnego produktu, z rozmieszczeniem na poszczególnych podstronach sklepu, przeprowadziłam i opisałam w tym artykule –  Jak znaleźć słowa kluczowe? Poradnik i darmowe narzędzia.

2. Konstrukcja adresów URL produktów

Konstruując adresy URL produktów musimy zadbać o to, aby zawierały w sobie wszystkie niezbędne informacje, które w kolejnym kroku pozwolą na szybką identyfikację produktu zarówno wyszukiwarkom, jak i samym użytkownikom.

Najważniejsze cechy dobrego adresu URL:

  • spójny z produktem,
  • łatwy do odczytania,
  • pisany małymi literami,
  • opisowy, tzn. niezawierający niepotrzebnych symboli, cyfr i ciągów znaków.

Przykład dobrze zbudowanych adresów URL:

  1. Sklep Bioires – https://bioires.pl/nawozy-i-srodki-ochrony-roslin/florovit-zywotniki-tuja-4-kg. W URL mamy zawartą najpierw kategorię, w której znajduje się dany produkt – a więc są to nawozy i środki ochrony roślin, a następnie w spójny z produktem, opisowy i łatwy do odczytania sposób mamy przedstawione to, dokąd dany adres URL nas zaprowadzi – do nawozu marki Florovit przeznaczonego do żywotników, tui w 4 kg opakowaniu. W tym sklepie na pewno należy uważać na długość adresów URL – jeśli nazwa kategorii i produkt będą bardzo długie, URL również może okazać się zbyt długi. Dlatego też większość sklepów w adresie URL nie zawiera nazwy kategorii.
  2. Sklep Gardenowo – https://www.gardenowo.pl/cellfast-waz-ogrodowy-basic-3-4-50m.html. W URL mamy zawartą informację o produkcie – widzimy, że jest to wąż Cellfast z serii Basic o średnicy 3/4 i długości 50 m.
  3. Sklep Zielone Pogotowie – https://zielonepogotowie.pl/pl/p/Obrzeze-faliste-trawnikowe-brazowe-25-cm-x-9-m-Bradas/2872. W URL mamy tak samo informację o tym, że jest to obrzeże trawnikowe, faliste w kolorze brązowym o wymiarze 25 cm na 9 m marki Bradas. Na końcu URL widzimy charakterystyczny dla Shopera ciąg znaków, który oznacza wewnętrzny nr produktu. Nie jest to błąd, choć oczywiście zawsze lepiej, żeby tego nie było.

Zastosowanie w adresie URL dodatkowo kategorii, w której znajduje się produkt, pozwala wyszukiwarce na lepsze dopasowanie produktu, ale stwarza ryzyko, że adres URL będzie zbyt długi. Co do długości URL to przyjęło się, że powinien on mieć długość od 75 do 120 znaków.

Uwaga! Jeśli zmieniasz adresy URL produktów, które już są obecne w Twoim sklepie i prawdopodobnie są zaindeksowane, musisz upewnić się, że ze starego adresu URL na nowy działa odpowiednie przekierowanie 301.

3. Ustawienie meta tagów produktu - title i description

Zanim przejdziemy do opisu, przyjrzyjmy się jeszcze najważniejszym meta tagom, czyli meta title oraz meta description. Obydwa są dla nas ważne. Meta title nie tylko może wpływać na CTR, ale także ma bezpośrednie przełożenie na pozycje strony i wyświetlanie się na słowa kluczowe w Google. Meta description jest dla nas natomiast szansą na przyciągnięcie uwagi klienta, zainteresowanie go oraz, oczywiście, na CTR.

Żeby zobaczyć jak to wygląda w praktyce, sprawdziłam jak wyświetlają się różne sklepy ogrodnicze na różne zapytania w Google. Niestety znalezienie dobrze zoptymalizowanych meta tagów nie było prostym zadaniem – to pokazuje, że w tej branży sklepy mają jeszcze dużo do zrobienia – ale finalnie udało mi się znaleźć dobry przykład.

Wyniki wyszukiwania - Poradnik Ogrodniczy

Spójrzmy na powyższy zrzut ekranu. Mamy tutaj odpowiedniej długości tytuł i odpowiedniej długości opis. Czy jest idealny? Niestety, nie mnie oceniać – to wie już tylko właściciel sklepu, który może dowolnie zmieniać tytuły i opisy, sprawdzając ich wpływ na pozycje oraz na CTR. Ale czy to, że tytuł i opis tego produktu są dobrze dopasowane to zasługa osoby, która to uzupełniała po stronie sklepu? Niekoniecznie.

To, co wyświetla Google w meta title i description to nie zawsze to, co wpiszemy w sekcji „meta” dodając produkt w sklepie. Google nie zawsze stosuje się do tego, co mu narzucimy. Często zmienia zarówno tytuł jak i opis, dostosowując je np. do zapytania użytkownika Google, lub po prostu wybierając inne treści ze strony, niekoniecznie to, co byśmy chcieli. Dlatego ważne jest, aby uzupełnić te pola z sensem i próbować mieć jednak większy wpływ na to, co zobaczy użytkownik, niż pozwolić aby najpierw automat w sklepie dobrał meta za nas, a potem Google je przekształcił uznając, że te, które są, nie są dobre.

Uzupełnianie pól samodzielnie nie oznacza też zawsze tego, że musimy wejść w każdy produkt i wszystko po kolei wpisywać. Możemy użyć szablonów, co umożliwia nam w zasadzie każdy system e-commerce. Przykładowo w Shoperze możemy użyć zmiennych dla meta title, wpisując:

				
					{product_name} - {shop_name}
				
			

Co przy przykładowym produkcie, np. nawozie do roślin doniczkowych w jakimś sklepie, zwróci nam meta title:

Nawóz do roślin doniczkowych Substral – Sklep Ogrodniczy

Jeśli w tytułach produktów nie używamy nazw producentów to wówczas dobrze jest dodać je w schemacie. Będzie on wyglądał wtedy następująco:

				
					{product_name} {producer_name} - {shop_name}
				
			

Każdy system e-commerce będzie miał swoje zmienne i swoje parametry, których możemy użyć. Poprawne ich wdrożenie zapewni wygenerowanie optymalnych meta tagów, bez konieczności wchodzenia osobno w każdy produkt. Wówczas spośród tysięcy sztuk asortymentu będziemy mogli wybrać tylko kilka, kilkadziesiąt bądź kilkaset najważniejszych, dla których zmienimy to ręcznie, bardziej dopasowując je czy to pod SEO, czy pod CTR.

Zatem tak, nie mamy 100% wpływu na to, co wyświetli się w Google, ale jeśli tego samodzielnie nie uzupełnimy (lub nie wdrożymy przemyślanego schematu) to możemy w ostateczności liczyć jeszcze na dobry opis produktu i mieć nadzieję, że Google wyświetli na jego podstawie użytkownikowi to, co potrzebne.

Najważniejsze cechy dobrego meta tytułu:

  • jest spójny z produktem, który sprzedajesz i łatwy do przeczytania i zrozumienia,
  • zawiera ważne słowa kluczowe na jego początku,
  • jest unikalny (nie można mieć w sklepie dwóch produktów o tym samym meta title),
  • jest odpowiedniej długości, najlepiej od 50 do 60 znaków, od 285 do 575 pikseli.

Najważniejsze cechy dobrego meta description nie będą różnić się od tego, co powinno się znaleźć w meta title poza długością – tutaj mamy do dyspozycji pole o długości do 155-160 znaków, od 430 do 920 pikseli.

4. Przejrzyste nagłówki

Nagłówki to ważna sprawa nie tylko pod kątem SEO, ale także pod kątem UX. Powinny one informować o tym, na jakiej stronie znajduje się klient, niezależnie od tego, czy jest to strona produktu, o której tu mówimy, czy też kategorii, producenta czy wpis na sklepowym blogu.

Nazwa produktu powinna być określona jako nagłówek H1 a wszystkie pozostałe nagłówki na karcie produktu jako nagłówki H2 lub H3 (w zależności od tego jak dużo informacji jest na stronie i jak bardzo powinniśmy je zagnieżdżać).

Przykładowa struktura nagłówków na karcie produktów:

H1: Nawóz Do Pelargonii Magiczna Siła 200 g Substral

H2: Sposób użycia

       Zastosowanie

       Dawkowanie

       Skład

       Opinie

       Najczęściej zadawane pytania

Możemy przeprowadzić audyt Twojego sklepu internetowego i pomóc Ci w stworzeniu dopasowanej karty produktu.

Umów się na darmową konsultację.

5. Przygotuj opisy dla ludzi, nie dla robotów

W kwestii SEO opis produktu powinien być unikalny, nie kopiowany z innych stron czy sklepów.

Dobrze opracowane opisy produktów potrafią naprawdę przynieść pozytywne efekty. Sklep prezentujący dopracowane treści jest zdecydowanie lepiej odbierany zarówno przez wyszukiwarki jak i przez klientów. To, w konsekwencji, przekłada się na współczynnik konwersji i sprzedaż.

Zanim przejdę dalej chcę zaznaczyć jedną, kluczową zasadę, której zawsze się trzymam i której polecam trzymać się też Tobie. Twórz opisy produktów dla klientów, nie dla robotów. To nie robot Google dokona u Ciebie zakupu, a klient. Jeśli stworzysz opis, który będzie masłem maślanym z poupychanymi słowami kluczowymi, z którego nic nie wynika, to klient i tak z dużym prawdopodobieństwem u Ciebie nie kupi. Chyba, że będziesz go sprzedawać dużo taniej od konkurencji, ale tutaj chyba nie o to chodzi.

Pod kątem SEO najważniejsze jest to, aby opis nie był skopiowany ze strony producenta. Duplikacja treści nie służy pozycjonowaniu. Tym bardziej, że większość sklepów ma opisy pobrane właśnie od producenta, co oznacza, że taki sam opis często ma nawet kilkadziesiąt różnych sklepów ogrodniczych. To w zasadzie przekreśla nasze szanse na wysokie wyświetlanie się w Google (choć nie jest to niemożliwe, ale to już jest temat na osobny artykuł). Dlatego tworząc autorski, unikalny opis produktu wielokrotnie zwiększamy swoją szansę na wysokie wyniki w wyszukiwarkach.

Kiedy tworzymy własny opis produktu, to powinien być konkretny i zrozumiały, zawierać najważniejsze cechy produktu i korzyści wynikające z jego użytkowania. Nie musimy upychać w nim słów kluczowych. Jest inny sposób na to, aby rozbudować nieco treść na karcie produktu, bez uszczerbku na jakości treści. Tym sposobem jest dobrze zaprojektowany FAQ. Poza tym, wracając do wcześniejszego akapitu o kanibalizacji, część słów kluczowych możemy „przenieść” na blog, a tam z artykułu linkować do naszego produktu.

Pamiętajmy także o UX. Ważne, aby opis nie był ścianą tekstu. Rozdzielajmy go tworząc akapity, umieszczajmy nagłówki informujące o tym, co znajduje się w danej części tekstu, podkreślajmy lub pogrubiajmy najważniejsze informacje oraz stosujmy listowania tam, gdzie może to poprawić odbiór treści przez klienta.

Bardzo dobrze przygotowane opisy produktów znajdują się niestety jedynie na garstce sklepów ogrodniczych. Większość sklepów bazuje na opisach pobranych od ze stron producentów lub z opakowań, w dodatku w żaden sposób niesformatowanych, niekiedy ciężkich nawet do przeczytania. Poniżej przygotowałam dwa przykłady dobrego opisu.

Pierwszy to opis mocznika marki Sumin w Sklepie Dla Ogrodu:

Dobry opis produktu

Opis nie jest przysłowiowym laniem wody – zawiera wszystkie najważniejsze informacje podane w prostej i przystępnej formie. To, co kluczowe zostało pogrubione. Nagłówki są odpowiednio wyeksponowane, dzięki czemu jeśli klienta będzie interesować konkretna informacja, to w prosty sposób ją znajdzie. Zauważ, że opis, który jest bardzo dobrze przygotowany dla klienta, jest równocześnie odpowiednio zoptymalizowany dla Google: posiada odpowiednie nagłówki, listowania i pogrubienia. W treści znajdują się odpowiednie słowa kluczowe, ale opis nie jest nimi wyładowany. W konsekwencji wszystko po prostu ze sobą współgra i działa doskonale. Jak wpiszesz w Google “Mocznik Sumin” to Sklep Dla Ogrodu wyskoczy na pierwszym miejscu.

Drugi przykład to opis nawozu z pokrzywy w sklepie Plumeria.

plumeria

Tutaj również opis nie jest przesadnie rozbudowany ale zawiera wszelkie niezbędne informacje. Nagłówki zostały prawidłowo użyte, zastosowano listowanie, akapity są odpowiednio rozdzielone – dzięki temu cały opis jest przejrzysty i łatwy do odczytania.

6. Dołącz dobrej jakości zdjęcia

Jak widać SEO na każdym etapie przeplata się z UX. Nie inaczej jest jeśli chodzi o zdjęcia, jakie dodajemy przy produktach. Ważne jest, aby były one wysokiej jakości tak, aby klient mógł dokładnie obejrzeć produkt, który zamierza kupić. Doskonale byłoby mieć unikalne zdjęcia, oprócz tych, które dostajemy od producentów, ale często koszty wydają się być dla właścicieli sklepów zbyt duże w porównaniu z korzyściami. Nie zawsze jest to prawda, warto to też rozpatrywać indywidualnie. Dobrej jakości zdjęcie to jedno, ale oprócz tego:
  1. Umieśćmy nazwę produktu w nazwie pliku oraz w atrybucie alt
  2. Zdjęcie powinno być dodane w odpowiednim formacie – JPG lub WebP
  3. Zdjęcie nie powinno być za duże. Tutaj rozmiar ma znaczenie – im mniej waży zdjęcie, tym lepiej
  4. Zadbajmy o to, aby zdjęcie było uwzględnione w mapie strony XML
Dużym i niedocenionym benefitem z posiadania autorskich zdjęć, które dodatkowo odpowiednio opiszemy w jego nazwie i w alt jest ich późniejsza widoczność w Google Grafika. Ruch z tego źródła potrafi stanowić naprawdę spory kawałek tortu.
Ruch z Google Grafika możemy sprawdzić w narzędziu Google Search Console. Wystarczy, że w raporcie “Skuteczność w wynikach wyszukiwania” zmienimy Typ wyszukiwania z “Sieć” na “Grafika”. Sprawdź, jak ten ruch obecnie wygląda w Twoim sklepie internetowym. Wyniki mogą Cię zaskoczyć.

7. Zadbaj o okruszkowe menu

Dobrze zaprojektowane okruszkowe menu (ang. breadcrumbs) jest nieocenione zarówno jeśli chodzi o pomoc użytkownikom, jak również zapewnienie odpowiedniego linkowania wewnętrznego i pomoc robotom Google w zrozumieniu kontekstu.

Źle zaprojektowane menu będzie wyglądać następująco:

  • Strona główna > Nawóz regeneracyjny do trawy 4 kg

Natomiast prawidłowo:

  • Strona główna > Nawozy > Nawozy do trawników > Nawóz regeneracyjny do trawy 4 kg
W sklepie okruszkowe menu znajduje się zazwyczaj nad tytułem produktu i nad zdjęciami. Przykładowe, dobrze zaprojektowane okruszkowe menu pokazuję poniżej, na przykładzie sklepów Zielone Pogotowie, Cebule oraz Florexpol.
Okruszkowe menu - Zielone Pogotowie

Z technicznego punktu widzenia trzeba także pamiętać o tym, aby oznaczyć odpowiednio breadcrumbs w Schema. Więcej informacji na ten temat znajduje się na stronie pomocy GoogleDzięki temu ścieżka do produktu wyświetli się również użytkownikom w wyszukiwarce Google.

Breadcrumbs widoczne w Google

Do dzieła

Przygotowanie karty produktu pod kątem SEO (mając z tyłu głowy kwestie UX) zgodnie z powyższymi wytycznymi to już połowa sukcesu. 

Zakres prac nie musi być wielki i nie musi dziać się od razu. Warto zacząć metodą Pareto – wybrać 20% produktów, które generują 80% ruchu i to w tych produktach na początku postawić na zmianę.

Zanim zaczniesz działać przy elementach związanych z SEO polecam jeszcze zapoznać się z dwoma kolejnymi częściami tego artykułu. 

Zanim zaczniesz – pamiętaj o mierzeniu wyników. Sprawdź jak te zmiany przełożyły się na zaangażowanie użytkowników, dodania do koszyka, jego wartość czy współczynnik konwersji. Powodzenia!

Marta Tysowecka

To od SEO zaczęła się Jej przygoda z marketingiem internetowym. W branży ogrodniczej z sukcesem wypozycjonowała kilka dużych serwisów i sklepów internetowych. Od ponad 8 lat prowadzi firmę GreenWeb, która zajmuje się pozycjonowaniem.

Przeprowadzę audyt Twojego sklepu i pomogę w przygotowaniu doskonałej karty produktu.

Umów się na darmową konsultację.

Zapisz się na newsletter

Zapisz się na newsletter i otrzymuj wprost na swoją skrzynkę najnowsze wpisy z naszego bloga.

Przeczytaj również